Joanna Gawrych – Skrzypczak „Księżyc jest kobietą” (recenzja)
Tym razem na tapet bierzemy książkę „Księżyc jest kobietą” Joanna Gawrych – Skrzypczak. Poznajemy Annę, główną bohaterkę powieści. Kobieta prowadzi pensjonat i stajnię w Miętach. Miejsce to przed wojną należało do jej pradziadków. Później majątek przeszedł w ręce niemieckie. Annie jednak po latach udało się go odzyskać. Anna jest niezależną kobietą, ale i samotną. Ma też nie lada zagwozdkę w wyborze mężczyzny. Kandydatów jest dwóch. Pierwszy to uciekający przed przeszłością Łukasz, który jednocześnie pracuje w Miętach. Drugi to jego zupełnie przeciwieństwo. Intrygujący i zakochany w Anne Gerard, który jest finansistą z Jersey.
Jednak kobieta jeszcze nie wie, nawet nie spodziewa się co może przynieść los. Jaką tajemnicę przed nią skrywa i co ujawni.
Tak naprawdę książkę można by podzielić na trzy historie, które się łączą. Każda z nich ma swojego bohatera. Akcja najczęściej dzieje się w Poznaniu, jednak od czasu do czasu przeskakujemy do Jersey i Mięt. Sama książka może od pierwszych stron nie zrobić na was wielkiego wrażenie, jednak warto jej dać szansę po nieco dłuższej chwili. Sporo jest skokow w czasie, choć pogubić się wcale nie jest tak łatwo, to ostrzegam, bo nie wszyscy lubią takie zabiegi.
W wywiadzie, który możecie przeczytać TUTAJ autorka zapowiada już dalsze losy Anny. „Kontynuacja Księżyca już powstaje. Anna będzie nadal szamotać się z życiem i mężczyznami, a jak się to skończy, nie zdradzę. Aśka pozna pewne tajemnice z przeszłości, los i dla niej przygotował niespodziankę. I przeszłości będzie znów sporo, cofniemy się do lat wojny, do mało w gruncie rzeczy znanej historii okupacji Wielkopolski”. Zatem zanim powstanie kontynuacja warto zapoznać się z tym co już zostało wydane, do czego zachęcam.