Karolina Wilczyńska „Zmarznięte serca” (recenzja)
Mam wrażenie, że Karolina Wilczyńska, której książkę za chwilę przedstawię ma dla nas propozycję na każdą porę roku. W audycji, z tego co dobrze pamiętam jej powieści gościły już kilka razy. Tym razem kolejna, druga część cyklu „Rok na kwiatowej”, a część ta nosi tytuł „Zmarznięte serca”.
Co do fabuły:
Liliana stoi przed trudnym zadaniem: musi zaopiekować się córką kuzynki, która zatrzymuje się u niej na jakiś czas. Nastolatka sprawia sporo kłopotów i gdy Liliana postanawia z nią poważnie porozmawiać, dowiaduje się o traumatycznych przeżyciach dziewczyny. Pod adresem partnera Liliany padają poważne oskarżenia. Niespodziewanie okazuje się też, że Liliana musi zmierzyć się z własną, trudną przeszłością. Jakie decyzje podejmie? I czy ostatecznie uda jej się odnaleźć wspólny język z zamkniętą w sobie nastolatką? Odpowiedzi na te pytania na pewno zostaną udzielone w książce.
Szczególnie zimą potrzebujemy obok siebie tej drugiej, kochającej i kochanej osoby. Mroźne wieczory zdecydowanie łatwiej spędza się wtedy, kiedy ktoś jest obok nas. Z tego założenia wyszła chyba też autorka, choć nie od razu można odnieść takie wrażenie. Przy okazji trochę zmusza bohaterów do przemyśleń decyzji podjętych w przeszłości i ich ocenie. Bez pogodzenia się z tym trudno jest żyć w teraźniejszości.
W książkach Karoliny Wilczyńskiej zazwyczaj poza piękną oprawą językową i wspaniałymi opisami jest ukryty bardziej lub mniej poważny temat. W „Zmarzniętych sercach” autorka w klarowny, nawet dosadny sposób ukazała cały tragizm sytuacji. Szczególnie, że nikomu wtedy nie było łatwo i mało kto myślał o wyjściu z tej sytuacji. Jednak pojawia się wyzwanie i ktoś musi je podjąć. Siła bohatera zostaje pokazana, więc i walka z przeciwnościami została w książce pokazana.
Bardzo dobrym zabiegiem było to, że historię możemy poznać z kilku perspektyw. Choć narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, to jednak pozostałe przyjaciółki również ze się tak wyrażę „zabierają głos”. To daje czytelnikowi większą perspektywę i zwiększa pogląd na sytuację.
Najnowsza powieść Karoliny Wilczyńskiej to próba zrozumienia, że przeszłość zawsze nas odnajdzie, nie możemy od niej uciec.