Joanna Szarańska „Cztery płatki śniegu” (recenzja)

fot. Maciej Januchowski

To już czwarta książka tej autorki, którą recenzuję w audycji. Za każdym razem wyczuwam bijące z ich treści ciepło. Za każdym razem również Szarańska próbuje przemycić nam jakąś ważną myśl, dać jakąś lekcję,

Gwiazdka za pasem, w powietrzu pachnie makowcem, goździkami i zieloną choinką. Mieszkańcy małego miasteczka myślą już o przygotowaniach świątecznych, ale na drodze lepienia uszek i łańcuchów choinkowych staną im rodzinne perypetie. Zabiegani zapomną, co naprawdę liczy się w świętach. Na szczęście ktoś im o tym przypomni…

Ten wyjątkowy czas skrzyżuje ze sobą drogi małżeństwa posądzającego się wzajemnie o zdrady, młodej mamy zmęczonej dobrymi radami teściowej, sknery, którego żona marzy o dziecku, kobiety samotnie wychowującej córeczkę i pewnego przystojnego mężczyzny. Wśród codziennych problemów trudno się zatrzymać i po prostu cieszyć wspólnymi chwilami, ale w miasteczku mieszka ktoś, kto pomoże im na nowo odkryć magię świąt.

Joannie Szarańskiej świetnie udali się bohaterowie. Każdy z nich otrzymał jakąś wyraźną cechę charakteru, która determinuje jego działania. Ich losy w książce się przeplatają. Zazwyczaj jestem zadowolony kiedy jest sporo bohaterów pierwszoplanowych, jednak tym razem czasami się gubiłem w wątkach. Nie wiem czy to wina tego, że było tyle postaci czy może mojego czytania „na raty” i może braku skupienia. Na wszelki wypadek polecam przeczytać tę książkę za jednym razem.

W kwestii historii to autorka świetnie wplotła w prawdziwe problemy bohaterów zabawne zdarzenia i zachowania. Bardzo życiowe problemy, które przeżywają występujący w książce mieszkańcy jednej z kamienic ubarwione humorem powodują, że książkę czyta się bardzo lekko. Pomimo tego, że niektóre z nich są trudne, to wprowadzony humor jakoś pomaga nam w łatwym przebrnięciu przez nie.

Cieszę się, że Szarańska kolejny raz postanowiła pokazać swoim czytelnikom, że małe rzeczy budują wielkie dzieła. To co, może na pierwszy rzut oka wydawać się wielką tragedią może okazać się błahostką lub częścią czegoś szczególnego, ważnego, wartościowego.

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

zostaw komentarz