Halina Hila Marcinkowska „Wieczni tułacze. Powojenna emigracja polskich Żydów”
Jest to reportaż, który został wydany nakładem wydawnictwa Prószyński i spółka.
Emigracja,
wygnanie, wyjazdy dobrowolne, wymuszone, upragnione, albo niechciane,
legalnie, albo nielegalne, wyjazdy bez powrotu – to los niemal dwustu
tysięcy Żydów, którzy po wojnie opuścili Polskę. Emigracja to
jedno z najtrudniejszych doświadczeń, jakie mogą spotkać
człowieka, to niepewność i lęk przed nieznanym. To także
oderwanie – często na zawsze – od wszystkiego, co pokochaliśmy, od
miejsc i ludzi.
Gdy
mówi się o żydowskiej emigracji, zazwyczaj przychodzi nam na myśl
rok 1968 i symboliczny Dworzec Gdański. Jednak rok 1968 to tylko
epizod znacznie dłuższej historii. Po 1968 roku Polskę opuściło
kilkanaście tysięcy osób pochodzenia żydowskiego. Dla porównania,
w latach 1945-1947 wyjechało 150 spośród 250 tysięcy
mieszkających w Polsce Żydów! Była to emigracja na masową skalę,
w większości przypadków nielegalna, która doczekała się własnej
nazwy i jest zazwyczaj określana jako „bricha” (hebr.
ucieczka).
„Wieczni
tułacze” to książka która oddaje głos ludziom, którzy w
różnym czasie i różnych okolicznościach opuścili Polskę.
Opowiada o ich dramatycznych losach i przedstawia żydowską
emigrację w zupełnie nowym świetle.
Halina Hila Marcinkowska jest działaczką społeczności żydowskiej w Polsce, redaktor naczelną „Forum Żydów Polskich”.
Wiele zamieszczonych wspomnień dotyczy Marca 1968 r., z którym często kojarzona jest powojenna emigracja polskich Żydów i Polaków. Nie jest to właściwe skojarzenie, bo jak podkreśla Marcinkowska, rok 1968 jest tylko epizodem w tym eksodusie. Po tym okresie nasz kraj opuściło kilkanaście tysięcy osób pochodzenia żydowskiego, a znacznie więcej z nich wyjechało tuż po II wojnie.
Jej zdaniem, najważniejszym czynnikiem, który wywołał powojenną falę emigracji był pogrom w Kielcach. Z kolei antysemicka czystka lat 1967-1970 była jednym z najboleśniejszych okresów dla tej garstki pozostałych w Polsce Żydów i osób o żydowskim pochodzeniu.