Wioletta Leśków – Cyrulik „Kolor nieba nad fiordem. Historia o otwartych sercach”
Bohaterowie
książki wiodą na pozór spokojne życie, ale przy bliższym
poznaniu okazuje się, że każdy z nich boryka się ze swoimi
demonami. Agnieszka nie potrafi zapomnieć o traumatycznym wydarzeniu
z przeszłości. Małgorzata wciąż cierpi po nagłej śmierci męża,
lecz tragedia, zamiast zbliżyć ją do syna, który przeżywa żałobę
na swój sposób, sprawia, że między nią a Janem wyrasta mur.
Rinke i Hanna bardzo się kochają, ale nad ich małżeństwo
zaczynają nadciągać czarne chmury i coraz mniejsza jest nadzieja,
że ich związek przetrwa. Z kolei Tomi, porzucony przez ukochanego,
cierpi coraz bardziej, szukając zapomnienia w ramionach
przypadkowych partnerów.
Losy
bohaterów splatają się ze sobą, a oni sami próbują znaleźć
wewnętrzną równowagę, bez której życie na tej niewielkiej
wyspie, gdzie zimą prawie nie wschodzi słońce, jest niemalże
niemożliwe.
To książka, która zmusza do refleksji. Prowadzi do wniosków, że uczucia ludzkie mogą być kruche jak porcelana. Pokazuje, że trzeba o nie dbać i szczególnie się z nimi obchodzić. Z drugiej strony zatracając się we własnym bólu można być ślepym na potrzeby osób, które są blisko nas.
Warto docenić autorkę za realistycznych bohaterów. Ich portret psychologiczny jest pełny i dopracowany. Ważnym aspektem tej powieści jest portret rodziny. Bardzo intymny i prawdziwy.