Robert Ziółkowski „Karamoja. Ostatni wojownicy” (recenzja)

fot. Maciej Januchowski

Tym razem mam coś dla fanów podróży. „Karamoja. Ostatni wojownicy” – to książka autorstwa Roberta Ziółkowskiego.

Autor w swojej najnowszej książce ukazuje kolejny fragment męskiego świata. Ostatni Wojownicy” są powrotem do korzeni męskości, odkrywaniem przez białego, cywilizowanego człowieka pierwotnych wartości, które czerpie od żyjących na poziomie neolitu Wojowników niezależnego plemienia Karamojong w północnej Ugandzie. To tęsknota człowieka uwikłanego w skomplikowaną cywilizację za prostymi emocjami i jasnym kodeksem postępowania. Książka podróżnicza, awanturnicza i refleksyjna w jednym.

Na początku książki czeka nas krótkie wprowadzenie. Z niego dowiadujemy się o zainteresowaniu do „Czarnego Lądu” oraz o momencie, kiedy po raz pierwszy się tam znalazł. W ksiażce dzieli się swoim doświadczeniem, które zdobył w tej części świata. Szczególnie, kiedy poznał jeden z najciekawszych ludów zamieszkujących Afrykę. Opisane przez niego plemię Karamoja jest poparte kilkuletnim doświadczeniem z reprezentantami tej społeczności.

To typowo podróżnicza książka, w której zostały zawarte niebezpieczne tereny, dzikie zwierzęta, codzienność ludu Karamoja, ale i spora dawka humoru. Książka wzbogacona jest fotografiami, dzięki którym jeszcze bardziej przenosimy się w miejsca w niej opisane. Dla tych, którzy podróżami się interesują zostały w niej zawarte przydatne informacje, bez owijania w bawełnę. To opis męskiego świata, który może nie każdemu się spodoba, ale ukaże prawdziwość tamtych realiów.

 

Książka omówiona została w audycji: Weekend z dobrą książką – wydanie z 21/10/2018

Może ci się spodobać również Więcej od autora

zostaw komentarz